"Zatrudniając pracownika, zatrudnia się zawsze całego człowieka. Nie można zatrudnić rąk do pracy, razem z nimi przychodzi ich właściciel." (Peter Drucker) |
ZMOTYWOWANY PRACOWNIK TO DOBRY PRACOWNIK
Poglądy na temat roli i miejsca ludzi w przedsiębiorstwie przeszły zasadniczą ewolucję od czasów rewolucji przemysłowej. Warto tutaj wspomnieć, że zagadnienia te pojawiały się znacznie wcześniej. Już w czasach paleolitu zastanawiano się nad wspólnymi polowaniami czy podziałem pracy. Z czasem dochodziły nowe problemy wynikające ze zmieniających się warunków życia: powstawania nowych czynności i specjalizujących się w nich ludzi. Na lata 1885-1920 przypada apogeum w kwestii zarządzania kadrą. Zastanawiano się wówczas nad zwiększeniem wydajności pracy i po szczegółowych analizach wywnioskowano, że istotną dla rozwoju myśli w zarządzaniu jest zmiana podejścia do motywacji ludzi. Zamiast grozić wyrzuceniem z pracy proponowano nagradzanie finansowe, system podziału pracy, wyznaczanie autorytetów i dyscyplinę. Pod koniec XX wieku po raz pierwszy zostało użyte pojęcie zarządzanie zasobami ludzkimi (human resources management). Jeszcze wtedy mało kto zdawał sobie sprawę z wagi dobrego zarządzania.
Ludzie od zawsze naśladowali innych. Owe naśladowanie ma miejsce nadal. Porównywanie siebie do najlepszych i uczenie się od konkurentów - to właśnie istota benchmarkingu. Technika ta polega na wykreowaniu wzorca (partnera benchmarkingu) i zachęcanie innych do dążenia do wyznaczonego ideału.
JAPOŃSKI POMYSŁ NA DIETĘ
Lean management to tzw. "wychudzona produkcja". Wywodzi się z japońskiego koncernu produkującego samochody - Toyoty. Zarząd firmy doszedł do wniosku, że znacznie minimalizując ilość maszyn, pracowników i powierzchnię produkcji, można w krótkim czasie osiągnąć przewagę konkurencyjną.
PIENIĄDZE TO NIE WSZYSTKO
Pomijając już wszystkim znane premie, dobrym pomysłem wydają się też wszelkie formy wyróżnienia spośród innych pracowników, np. rozmowa gloryfikacyjna z szefem.
PODSUMOWANIE
Zarządzania zasobami ludzkimi jest niezwykle istotne, choć jak pokazują badania rynkowe, nadal jest lekceważony przez pracodawców. Styl kierowania to wciąż wyznacznik w biznesie. Niemniej jednak świadomość faktu, że pracownik jest najcenniejszym aktywem firmy ciągle wzrasta.
ŹRÓDŁA
A. Pocztowski - Zarządzanie zasobami ludzkimi (PWE 2003)
K. Zimniewicz - Współczesne koncepcje i metody zarządzania (PWE 2009)
fajnie napisane, tekst ciekawy :) a mam pytanie, na jakiej zasadzie konkretniej działa benchmarking? czy znasz jakieś firmy, które stosują takie techniki?
OdpowiedzUsuńdzięki za opinię! ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem benchmarking ma bardzo szerokie zastosowanie i jest wykorzystywany po części przez wszystkie firmy - w większym, lub w mniejszym stopniu. Rozejrzyj się dookoła siebie - tak naprawdę wszędzie jesteśmy otaczani przez wzorce, do których dążymy, prawda? I właśnie ta chęć do dorównania tym "lepszym", to naśladownictwo jest wykorzystywane jako iskra motywacyjna dla pracowników. :)
Pozdrawiam!
Bardzo ciekawa praca poparta świetnymi przykładami
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny wpis ;)
Interesujący wpis, z niecierpliwością czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńDzięki wszystkim za opinie :) Wszystkich zainteresowanych informuję z przyjemnością, że mój nowy wpis jest już gotowy i czeka na publikację przez Mentora konkursu :) Będzie ciekawie!
OdpowiedzUsuńNajlepszy wpis na blogach, które biorą udział w tym konkursie. Czytelna i przejrzysta forma, ładne wykorzystanie grafik, doskonały cytat oddający istotę zagadnienia. Treść krótka, zwięzła, przede wszystkim na temat. Na plus również przemawia podanie źródeł - dajesz szansę swoim czytelnikom na eksplorowanie tego tematu we własnym zakresie.
OdpowiedzUsuńPytanie dla Ciebie:
Jak oceniasz zastosowanie lean managementu w zarządzaniu wysoko innowacyjnymi grupami projektowymi? Znasz może jakieś firmy z sektora IT, które posługują się tą metodyką?
Dzięki za komentarz! Motywuje do działania. :)
UsuńWydaje mi się, że lean management to koncepcja bardzo na czasie, kiedy każdy goni za wysokimi zyskami. A takie można osiągnąć tylko i wyłącznie skupiając się na finalnym produkcie minimalizując po drodze wszystkie poniesione koszta - zarówno te finansowe, jak i "ludzkie". Toyota to w ogóle koncern bardzo "myślący" o czym świadczy na przykład fakt zastosowania ideologii kaizen w firmie.
A co do firm IT - podałbym tutaj na przykład Apple czy Microsoft. :)
Pozdrawiam i zapraszam do zapoznania się z moim najnowszym wpisem!
Napisałem dłuugi post, ale nie wiem czemu się nie dodał... W każdym razie, post mi się podoba, po raz pierwszy się spotkałem z pojęciem benchmarking. Chodź samo rozwinięcie znałem, ale bez tego stwierdzenia:P Polecam książkę Mariana Strużyckiego "Podstawy zarządzania", gdzie jest to już na samym początku szczegółowo opisane. Mapa myśli bardzo fajnie wykonana i przyciąga uwagę ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej :D
Bardzo dobry tekst. Plus dla Ciebie za opisanie benchmarkingu, chyba bardziej nam znanego pojęcia, i "lean management".Dwie koncepcje, które stanowią meritum tego tematu, udało Ci się zawrzeć w jednym spójnym tekście. Czekam na Twoje następne wpisy !
OdpowiedzUsuńDzięki! :) Zapraszam do mojego nowego posta: http://blogernia3.blogspot.com/2012/11/skuteczna-organizacja-pracy-zespoowej-z_21.html
UsuńU nas sporą nagrodą stała się możliwość chodzenia na różnego rodzaju szkolenia dla firm - pracownicy bardzo sobie to cenią, bo inaczej pozyskanie takiej wiedzy czy kompetencji musiałoby ich kosztować zarówno dużo czasu, własnego wysiłku jak i pieniędzy, a tak mają to w bonusie od firmy. U nas to rozwiązanie sprawdziło się dużo bardziej niż premie finansowe.
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak sama byłam uczestnikiem tego typu warsztatów w liceum. Fakt, było to połączone z reklamą uczelni, ale miło było wcielić się w rolę menadżera i poprowadzić przykładowe szkolenia dla firm. Warszawa to miejsce, w którym to wydarzenie się odbyło. To było 5 tygodni wcielania się w różne role - dziennikarza, ekonomisty, logistyka, menadżera oraz trenera personalnego. To przeżycie na pewno zapamiętam ;) Poza tym uczestnictwo w szkoleniach, warsztatach czy nawet spotkaniach jest naprawdę wielkim wyróżnieniem i nagrodą dla pracownika czasem lepszą niż pieniądze, jak tu przedmówca napisał ;) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń